Home » Aktualności » Wyróżnienie w Ogólnopolskim konkursie literacko- plastycznym „Mój kolega Lolek” dla zerówki w Skrzyszowie.

Archiwum

Wyróżnienie w Ogólnopolskim konkursie literacko- plastycznym „Mój kolega Lolek” dla zerówki w Skrzyszowie.

Konkurs „Mój kolega Lolek” zorganizowany przez Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie spotkał się z ogromnym zainteresowaniem. Wzięło w nim udział 287 dzieci z 31 szkół z całej Polski. Na konkurs wpłynęły 173 prace. Dnia 17-ego lutego 2014 mogliśmy zapoznać się z wynikami.

 

Przyznając miejsca jurorzy kierowali się oceną zarówno części literackiej, jak i plastycznej. Prace zostały podzielone na kategorie „wiersz” oraz „opowiadanie”. Dzieci z zerówki zredagowały z wychowawczynią Barbarą Budzik wiersz „Taki jak ja?” oraz zilustrowały go pracami plastycznymi. W kategorii „wiersz” dzieci z zerówki otrzymały wyróżnienie, z czego są ogromnie zadowolone, a prace plastyczne do niego wykonały:

Wiktoria Kłusek, Martyna Bieszcz, Weronika Fortkowska, Natalia Jezuit. Serdecznie gratulujemy dziewczynkom.

Wyróżniony autorski wiersz klasy „0”:

Taki jak ja?

 

Mój kolega Lolek

Ma w sobie zapał i humorek.

Wcześnie wstaje, modli się

I do szkoły spieszy się.

 

Tak jak ja lubi różne wybryki

I z kolegą Jurkiem Klugerem miesza innym szyki.

Sprawdza czy policjant Ćwięk ma szablę z drewna

Czy też jest to stal pewna.

 

Chociaż w wieku 9 lat smutno mu po śmierci mamy

Tata daje mu przykład z nieba podpowiedziany.

Mały Karol ze swym tatą w święta i niedziele

Matkę Kalwaryjską odwiedza w kościele.

 

Tata i Karolek chodzą na obiady do jadłodajni „ U Banasia”

A gdy są chorzy oczekują z posiłkiem jego syna Bogusia.

Kolacje przygotowują w domu sami

Goszcząc też kolegów Lolka chwilami.

 

Ojciec przeszywa z własnych ubrań mundurki dla Karolka

Czyta Biblię i piękne polskie utwory dla Lolka.

Grają z Lolkiem szmacianą piłką w domu

Nie przeszkadzając nikomu.

 

Wielki ciężar ich serca okrywa

Gdy szkarlatyna młodego lekarza Edmunda porywa.

Nauczył Mundek jazdy na nartach brata

Szusował potem Karol po Tatrach i górach całego świata.

 

Lolek czuje wielki ból po stracie brata

Zostaje ministrantem w tamtych latach.

Dużo z tatą spaceruje po kolacji i w niedziele

Zapala się do pieszych wycieczek i służby w kościele.

 

Popołudniami z kolegami gra w nogę stojąc na bramce

Bez korków i ochraniaczy zbierając kuksańce.

Gdy kolega Boguś wyciąga pistolet z szuflady

Karol wie, że tak nie można i staje się blady.

 

 

Ta kula na szczęście mija Karola

I wylatuje na pola.

To przestroga dla chłopców na lata

Że kula to życia strata.

 

Młody Karol gimnazjalista uczy się wspaniale.

Debiutuje w szkolnym teatrze doskonale.

Otrzymuje od pana Kotlarczyka coraz ważniejsze role

Kocha recytacje, dekoracje i stroje.

 

Zostaje księdzem i wyrusza z młodzieżą na kajakowe podboje

Szokuje otoczenie sportowym strojem.

Spływ „Kaloszem” daje radości wiele

Całej drużynie z „Wujkiem” na czele.

 

Ksiądz, biskup, arcybiskup, kardynał Wojtyła pływa kajakami

Udziela ślubów, chrzci dzieci i wędruje górami

Z kajaka przenosi się na barkę Piotrową

Prowadząc narody na drogę nową.

 

Został papieżem- sternikiem

I zajął się nawet każdym smykiem.

Cała Polska się cieszyła

Że papieżem jest Wojtyła.

 

Kiedyś był dzieckiem podobnym do mnie

Dziś pamięć o dobroci, miłości i nauce Bł. J. P. II nie słabnie.

Mój kolega Lolek został papieżem wielkim

Dialogiem jednoczył ludzi i marzę by został świętym.